|
************************************************************************************************************** |
BIOGRAFIA ZESPOŁU Historia
Judas Priest rozpoczyna się w 1969 roku w Birmingham, gdzie mieszkali
dwaj przyjaciele Ian Hill i Ken Downing. Za sprawą rodziców dorobili
się gitar i zaczęli intensywnie ćwiczyć na swoich
instrumentach. Po dwóch miesiącach dołączył do nich
perkusista John Ellis. Bez nazwy grywali w różnych lokalnych
klubach, nie zyskali większej popularności, wówczas w okolicy
znane były dwa zespoły Hiroshima i Judas Priest, w którym
śpiewał Alan Atkins, jednak ten został wyrzucony z grupy,
nie zamierzał jednak rezygnować z kariery muzycznej, dołączył
do Hilla, Downinga i Ellisa. Atkins zdecydował się nazwać
zespół identycznie jak poprzedni w którym śpiewał - Judas
Priest. Istniały wówczas w tym samym mieście dwie grupy o
takiej samej nazwie, jednak przetrwała tylko jedna. W 1971 roku
Atkins I Ellis opuścili zespół, Hill i Downing jednak od razu
zaczęli szukać następców, przez Judas Priest przewinęli
się dwaj perkusiści Chris Campbell oraz Alan Moore. Wokalistę
zastępował Downing, śpiewając na kilku koncertach,
jednak grupa doszła do wniosku, że potrzebują normalnego
wokalisty. Niestety nie znalazł się następca Atkinsa i
grupa przestała istnieć. Rozpadła się również
Hiroshima, w której śpiewał Rob Halford, ten złożył
propozycję śpiewania w Judas Priest. Downing i Hill wznowili
działalność, nowy skład zasilił również
kolega Halforda z Hiroshimy John Hinch. Grupa zaczęła odnosić
sukcesy, grała trasę z Thin Lizzy, Warhorse i Budgie. Grupa
odnosiła coraz większe sukcesy, grała w znanych angielskich
klubach, muzyka przez nich wykonywana to hard rock, który był wówczas
na topie, sukcesy święciły takie zespoły jak Uriah
Heep, Black Sabbath czy Deep Purple. Zespół zdecydował, że
potrzebuje drugiego gitarzysty, którym został Glen Tipton. Wreszcie
muzycy doczekali się pierwszego kontraktu płytowego, papiery
podpisali z małą wytwórnią Gull Records. W
trzy miesiące później grupa weszła do studia w celu
zarejestrowania debiutanckiego albumu. W 1974 r. ukazała się
"Rocka Rolla", na którym zespół grał raczej stary
hard rock, ale widać było już zaczątki własnego
stylu Judas Priest. Grupa pojechała na koncerty promujące nowy
album, po zakończeniu występów zabrano się do pracy nad
następcą "Rocka Rolla". Kolejny krążek zespołu
to "Sad Wings Of Destiny", na którym zagrał nowy
perkusista Alan Moore. Drugiemu krążkowi Judas Priest nie udało
się wejść na brytyjską listę przebojów, ale z
tej płyty pochodzą takie klasyki jak: "Victim Of Changes"
czy znakomity "The Ripper". Jakość drugiej płyty
Brytyjczyków pozwoliła na podpisanie nowego kontratku z dużą
wytwórnią CBS, oddziałem Columbii, firma ta zainwestowała
w Judas Priest duże pieniądze, wynajęła doskonałe
studio, znanego producenta (Roger Glover z Deep Purple). Zanim grupa weszła
do studia nastąpiła zmiana perkusisty Moore'a zastąpił
Simon Philips. W maju 1977 roku ukazała się płyta "Sin
After Sin" - pierwsza płyta Judasów, która ukazała się
również w USA. Po wydaniu płyty muzycy pierwszy raz pojechali na koncerty poza Wielką Brytanię. Album dostał się na 23 miejsce brytyjskiej listy przebojów. Jednak muzyka zawarta na tym wydawnictwie nie była szczytowym osiągnięciem zespołu, lecz nowy "Stained Class" pokazał co potrafią muzycy Judas Priest. Która zawiera takie klasyki jak "Exciter" czy utwór tytułowy, dominują w nich szybkie agresywne partie, wokal Halforda nabrał drapieżności. W marcu 1978 roku zespół wyruszył na trasę po Stanach Zjednoczonych, a w sierpniu odwiedził Japonię. Japońskie koncerty były rejestrowane z myślą o albumie koncertowym. Wcześniej muzycy nagrali kolejną płytę studyjną "Killing Machine", która w Stanach otrzymała inny tytuł "Hell Bent For Leather". Album ten promowała duża trasa po USA złożona z 45 koncertów. Mocne heavy rockowe granie przypadło Halfordowi do gustu, utwór taki jak "Delivering The Goods" to już klasyczny przykład utworu z pod znaku NWoBHM. Oprócz wyżej wspomnianego bardzo dobrym utworem jest "Hell Bent For Leather". Właśnie podczas trasy koncertowej promującej nowy album, Halford ubierał się w skórzane ubrania obite ćwiekami.
Trzeba również dodać, że "Jugulator" zdobi okładka, która znakomicie wpasowała się w muzykę grupy, ciężką i szybką heavy metalową jazdę. Grupa wyruszyła na trasę promocyjną, grając na niej najlepsze utwory z poprzednich płyt jak również kawałki z "Jugulatora", które zostały znakomicie przyjęte przez fanów, zresztą możemy się o tym przekonać słuchając albumu koncertowego wydanego w 1998 roku. Zatytułowano go "Meltdown '98 Live". Zewsząd dochodziły jednak słuchy, że na nowym albumie zaśpiewa jednak Rob Halford, ten jednak założył swój własny zespół i znowu grał heavy metal, wydał znakomitą płytę "Resurrection". Tymczasem nowy krążek Judas Priest ukazał się w 2001 roku, a zatytułowany został "Demolition", tak jak na poprzednim krążku zaśpiewał na nim Owens. Halford wraz ze swoim zespołem wydał jeszcze dwa solowe albumy : "Halford Live Insurrection" w 2001 i album najnowszy "Crucible". I nic się nie zanosiło na to ,żeby wrócił w szeregi JP. Jednak wiadomo już ,że Halford wraca do Judasów. Po blisko 13 latach rozłąki szykuje się dużo ciekawych niespodzianek. Po pierwsze to światowa trasa koncertowa, którą Judas Priest odbędzie w roku 2004 dokładnie na 30 lecie swojej działalności. Rob Halford powiedział także fanom , że już jest zbierany materiał na nową płytę , ukaże się ona w 2004. Najbardziej chyba jednak cieszy wielki powrót Roba. Fakt ten jest jedynie potwierdzeniem , że zespół Judas Priest oparł się próbie czasu i wytrzymał ją. Mam nadzieję ,że na jednej ( już zapowiedzianej ) płycie się nie skończy. tekst pochodzi ze strony: www.metalside.pl |
************************************************************************************************************** |